Orbitrekowa Klasa premium jest w Polsce na tyle mało popularna, że możemy w niej znaleźć
praktycznie wszystko. Orbitreki od 3 do 20 tys. zł mają jakość jeszcze bardziej zróżnicowaną niż cenę. I o ile wybierając sprzęt standardowy, do 3 tys. zł trudno jest się odnaleźć, o tyle
klasa premium to już dla wielu czarna magia. Do tego wszystkiego dochodzą urządzenia komercyjne, bo skoro kogoś stać na drogi orbitrek domowy, to może lepiej kupić typowo siłowniowy? Chodzą
oczywiście po tym świecie szczęśliwcy, którzy mogą wejść do salonu Kettlera tak z ulicy, powiedzieć „dajcie najlepsze co tam macie” i zapłacić gotówką odliczoną z pięciocentymetrowego pliku
mamony niedbale spiętego gumką. Kettler Skylon S jest orbitrekiem poniekąd wyjątkowym i kiedyś do niego wrócimy, ale nie dziś. Dzisiejszy test jest dla tych, którzy szukają najlepszego sprzętu,
który będą w stanie wykorzystać w warunkach domowych. Dla tych, którzy zaoszczędzone 2-3 tysiące zł przeznaczą na dietę i może porady profesjonalnego trenera fitness. Zapraszam na test „czarnego
konia klasy premium”.
Write a comment