Typowe usterki orbitreków

Niechlujna konstrukcja uchwytu rolki sprawi, że rolka osadzona w krzywym uchwycie będzie pracować nierówno. Doprowadzi to do przyspieszonego zużycia i raczej nie jest to do naprawienia. Jest to usterka seryjna popularnego modelu, który jest po prostu zrobiony niechlujnie.

Poniżej zdjęcie spawów tego samego elementu - jak smarki z nosa.

Dlatego tak mocno polecam sprzęt solidnie pospawany a nie ten z teoretycznie lepszymi danymi technicznymi, które w praktyce nic nie znaczą.


Kontaktron - przesunięty, uszkodzony lub zgubiony magnes. Objawem jest brak liczenia obrotów i zerowa prędkość na konsoli orbitreka. Po 3 minutach jazdy, konsola gaśnie, bo komputer uważa, że orbitrek nie jest aktualnie używany. Zepsuty kontaktron należy wymienić. Koszt to od 5 do 25zł, ale żeby dobrać się do zepsutego elementu, trzeba rozkręcić cały orbitrek co może trwać nawet godzinę. Usterka łatwa w diagnozie i naprawie, ale upierdliwa. Raczej dotyczy orbitreków średniopółkowych i budżetowych. Nigdy nie miałem tego problemu w solidnym sprzęcie.


Popularna usterka w budżetowych modelach to błąd E1 - problem silnika zmiany obciążenia. E1 wyświetlone na konsoli oznacza, że albo któryś z kabli prowadzących do silnika się obluzował, albo sam silnik się zepsuł.

Wymiana silnika rozwiązuje problem. Niestety trzeba się napracować i rozkręcić cały orbitrek - 1 godzina pracy. Czasami też uchwyty w silniku nie pokrywają się z dziurami w ramie i trzeba zakombinować. Ostatecznie usterkę uważam za umiarkowanie upierdliwą i raczej tanią w naprawie. Silnik to koszt 25 - 65zł, w większości uczciwych firm. Niektóre firmy za sam silniczek potrafią zażądać nawet 300zł (za silnik wart 30zł) lub w gorszym wypadku, oryginalne części mogą być niedostępne. Dlatego polecam firmy z dobrą dostępnością części zamiennych.

Tu oryginalne dziury w ramie nie pokrywały się z dziurami w mocowaniu silnika więc po prostu użyto większej podkładki i przykręcono z boku. Mocowanie przykręcone na jedną śrubę też zdało by egzamin.