Orbitrek bez pomysłu.

Sportop E1000p opinia.

Q - cm 20 

 

Firma Sportop pojawiła się na polskim rynku ok 2012 roku wprowadzając kilka udanych modeli orbitreków, bieżni, wioślarza i rower. W roku 2025 produkty tej marki są już raczej niszową ciekawostką i model E850p jest niedostępny. Jeśli rozważacie zakup, to polecam poszukanie czegoś innego, co aktualnie jest w produkcji i ma dobrą dostępność części zamiennych.

 

E1000p to oferta ze średniej półki cenowej od firmy Sportop. Kolorystyka utrzymana w tym samym szaro-pomarańczowym stylu, zbliżony komfort pracy i prosta obsługa do modelu E850p.

 

Konstrukcja sprawia wrażenie solidnej, orbitrek jest stabilny i wykonany poczciwie. Wizualnie można doszukać się "inspiracji" Yorkiem x202, co nigdy nie jest złą rzeczą i choć maszyna jest szarawa i nie przyciąga oka, to też nie odstrasza i nie bije kiczem po oczach.

 

Kultura pracy jest przyzwoita. Ruch jest płynny, obciążenie zmienia się odpowiednio. Ćwiczy się na nim w miarę komfortowo. Rozstaw stóp jest przeciętny jak na tą klasę sprzętu i powoduje pewne bujanie ciałem na boki. Wszystkie niezbędne programy treningowe są. Nisko zawieszone płozy dają poczucie stabilności nawet pod ciężkim i wysokim użytkownikiem.

 

Jak na razie jest to mało popularny sprzęt, więc jego awaryjność wyjdzie za kilka miesięcy. Do tej porty nie zanotowałem większych usterek tej maszyny. Drobną usterką jaką zauważyłem jest to, że nieruchome rączki są przymocowane ne bardzo słabych śrubach i szybko się luzują - nic bardzo groźnego.

 

Ciekawostka:

Sportop E1000p był sprzedawany kilka lat temu pod nazwą Thorn E5000.

 

-Cezary 10/2013