Topowy model Yorka. XI 7000 – test orbitreka.
Moja ocena 3/5
Komfort treningu 4
Właściwości użytkowe 4
Jakość wykonania 4
Niezawodność 2
Gwarancja i Serwis 3
Obsługa klienta 3
Wygląd 3
Wyposażenie 3
Q ok 10cm
Mega Promocja na Yorka staje się już tradycją. Mieliśmy x320, x330, pora na topowy model marki – XI 7000. W odróżnieniu od poprzednich promocji, x320 i x330 były to końcówki serii, w przeciwieństwie do XI 7000, który jest nowością i jednocześnie najmocniejszym sprzętem ze stajni Yorka. Zapraszam do testu.
Pierwsze co rzuca się w oczy, to samo pudełko, które nie jest zbyt duże, ale sprawia wrażenie, jakby orbitrek wysadzał je od środka. I faktycznie sprzęt upchany w środku jest ciężki i bardzo duży. Montaż jest pracochłonny, ale części pasują do siebie, narzędzia są w zestawie. Plastikowe części pomimo dobrego zabezpieczenia mają delikatne ślady i otarcia. Złożenie całości nie wymaga użycia dużej siły fizycznej ani specjalnych umiejętności technicznych.
Wymiary po złożeniu 165 x 66 x 180cm. Platformy na wysokości 27 – 50cm. Tu wyróżnia się wysokość orbitreka – 180cm to naprawdę dużo w porównaniu do konkurencyjnych maszyn. Ogólnie orbitrek wygląda przyzwoicie, trochę inaczej niż znane mi maszyny – bardziej topornie. Elementy metalowe są białe, wykończone na połysk, obudowa jest szara, matowa. Konstrukcja robi wrażenie bardzo solidnej. Podobnie jest z komputerem, który mógłby pochodzić z orbitreka typowo komercyjnego. Konsola wyposażona jest w półkę pod tablet, głośniki, wejście typu jack i USB. Wyświetlacz jest dwukolorowy, bardzo czytelny, prosty w obsłudze. Przyciski działają dotykowo. W standardzie mamy 12 programów treningowych oraz kilka dodatkowych opcji. Plusem był by past telemetryczny do pomiaru pulsu, którego niestety nie ma w zestawie, ale można dokupić oddzielnie.
Komfort pracy jest wysoki, ze szczególnym uwzględnieniem ergonomii i dopasowania orbitreka do użytkowników wysokich i bardzo wysokich. Dobrze wyprofilowane ruchome rączki oraz wygodny krok sprawiają, że na tym sprzęcie bardzo wygodnie odnajdzie się każdy o wzroście od 160 do 200cm. Jest to szczególnie istotne dla użytkowników wysokich, którym naprawdę trudno jest znaleźć dobrą maszynę, a jak już się znajdzie, to zazwyczaj jest ona niewygodna dla niższych użytkowników. XI 7000 jest pod tym względem prawdziwym ewenementem, bo zapewnia całkiem wygodny trening zarówno wysokim jak i niższym.
Rozstaw stóp jest wąski, nie powoduje bujania ciałem na boki. Krok jest długi i wygodny. Wszystko jest tam, gdzie być powinno, dzięki czemu na Yorku łatwo jest się odnaleźć praktycznie każdemu. Konstrukcyjne plusy na tym się nie kończą, bo mamy jeszcze w pakiecie gumowe platformy pod stopy, uchwyt transportowy i duże kółka transportowe.
Toporne wykonanie przekłada się na dużą sztywność orbitreka, dzięki czemu możemy pastwić się nad nim do woli a on i tak zachowa swoje właściwości treningowe.
Ruch jest bardzo płynny, przyjemny. Hamulec elektromagnetyczny sprawia, że obciążenie łatwo się dozuje i można dodać go bardzo dużo – znów plus dla dużych i silnych użytkowników. Przy tym York pracuje w miarę cicho. Słyszalny jest dźwięk generatora, który szybko przestaje się zauważać oraz delikatne stuknięcia, jeśli orbitrek nie jest odpowiednio wypoziomowany. Poziomowanie jest przeciętne, bo podnóżki są twarde i bardzo trudno jest trafić idealny punkt, kiedy orbitrek stoi na wszystkich 6 podnóżkach równo. Zazwyczaj nie polecam mat pod maszyny, ale tutaj wyjątkowo może się przydać. Orbitrek teoretycznie nie wymaga podłączenia do prądu, ale zasilacz sieciowy jest dołączony do zestawu. Wyświetlacz jest wyposażony w akumulatorki, które niestety krótko trzymają, kiedy orbitrek nie jest używany. Komfort i użytkowanie oceniam bardzo dobrze.
Awaryjność jest przeciętna. Zanotowałem różnorodne usterki, które dystrybutor skutecznie naprawia, ale trochę jest ich za dużo jak na orbitrek komercyjny. York daje na niego gwarancję z dojazdem serwisu do klienta - domową 24 miesiące lub komercyjną 12 miesięcy. Korzystają z niego także szkoły i ośrodki kultury, ze względu na fakt, że York daje na ten sprzęt wszystkie certyfikaty dopuszczające go do użytku klubowego, jakich nie daje np. Kettler dla swoich maszyn.
Wygląd – moim zdaniem jest najsłabszą stroną Yorka XI 7000, trochę szpitalny, nijaki i mniej atrakcyjny w stosunku do maszyn w swojej klasie. Nie jest kiczowaty ani brzydki, ale trochę brakuje mu charakteru.
Wyposażenie jak na dzisiejsze czasy jest standardowe – wszystko, co potrzeba do dobrych treningów. Przydał by się tylko pas pulsomierza w zestawie. Połączenia z tabletem czy telefonem osobiście mi nie brakuje, ale coraz więcej osób zwraca na to uwagę i York na tym polu trochę nie nadąża za konkurencją.
Cena – czynnik, który ma duże znaczenie przy kupnie sprzętu. W dniu testu (23/04/2016) jest to rewelacyjna kwota 4400zł, ale w Styczniu 2017 za ten orbitrek musimy zapłacić ok 6000zł i w tej cenie sens zakupu XI-7000 robi się wątpliwy, szczególnie gdy nie tylko ceny porównywalnych maszyn idą w dół, ale także wybór jest coraz większy.
Paradoksalnie, rok temu piałem o Kettlerze Skylon 5, który był droższą alternatywą, teraz role się odwróciły i to Skylon 5 jest tańszy. Do tego dochodzą wszystkie nowe maszyny marek Nordic Track, Spirt, Sole, Life Span, Sportop które zdają się oferować trochę więcej za zbliżone lub mniejsze kwoty. W takiej sytuacji XI 7000 jest zakupem niezłym ale już nie rewelacyjnym.
-Cezary23/04/2016
Plusy
+gwarancja komercyjna lekka
+wygoda (szczególnie dla wysokich)
+znana marka
minusy
-wygląd
-brak połączenia z tabletem
-słaby system poziomowania
-niskiej jakości opakowanie
Ciągle dobry sprzęt, renomowanej firmy, w rozsądnej cenie, z dobrym serwisem.
Polecam wysokim osobom.
Kupując przez popularny portal aukcyjny, warto zwrócić uwagę, że warunki gwarancji prawie zawsze są gorsze niż kupując ten sam produkt w sklepach internetowych. Allegro zabrania podawania warunków gwarancji w opisach aukcji na czym tracą produkty z lepszą gwarancją. Więcej na ten temat...